Hotel H10 Taburiente Playa na La Palmie to resortowy hotel należący do dużej międzynarodowej sieci. Zlokalizowany jest w niewielkiej wiosce Los Cancajos między lotniskiem a stolicą wyspy – Santa Cruz de La Palma. Oferuje piękne pokoje z widokiem na Ocean Atlantycki, dobrą kuchnię i świetne zaplecze fitness i spa.
W skrócie
Informacje podstawowe:
- Lokalizacja: Playa de los Concajos, 38712 Breña Baja; La Palma; Wyspy Kanaryjskie; Hiszpania;
- Cena: od 266 zł za pokój jednoosobowy ze śniadaniem i jedną zmianą terminu;
- Dostępność: H10 Hotels.
Zalety:
- doskonała lokalizacja;
- nowoczesny, o wysokim standardzie;
- doskonałe śniadania;
- piękny widok;
- świetne baseny.
Subiektywna ocena: POLECAM
OPIS
Hotel H10 Taburiente Playa powstał już w 1980 r. Jest to duży obiekt, gdzie poza zakwaterowaniem, można skorzystać z wielu udogodnień jak baseny, kort tenisowy, plac zabaw, bary i restauracja. Jest on bardzo popularny wśród touroperatorów. Niedawno część pokoi przeszła renowację, chociaż niewielka ich liczba pozostała w nieco starszym, ale przyzwoitym stylu. Można wybrać z następujących opcji: Double, Sea View Double, Renovated Double, Superior Double, Suite, Duplex Suite i Delux Suite. Oczywiście pokoje różnią się ceną.
Ponieważ w Hotelu H10 Taburiente Playa zatrzymałem się po pierwszym dużym lock-downie, ceny były wyjątkowo przyzwoite. Wybrałem więc opcję zamieszkania w Superior Double ze śniadaniami i obiadokolacjami. Za dwie noce zapłaciłem niespełna 800 zł, co uważam było warte swojej ceny.
Uwagę zwraca bardzo wygodnie i przyjemnie urządzone wnętrze. Jest tutaj dużo przestrzeni, interesująco wkomponowano zieleń oraz oczko wodne. Może się to wydawać nieco kiczowate, ale w sumie stwarza dość sympatyczną atmosferę.
Mój pokój był bardzo duży i przyjemnie urządzony. Jasna kolorystyka i dużo naturalnego światła potęgowały wrażenie przestrzeni.
Łóżko było duże i wygodne, z czystą pościelą. Nieomal na przeciw niego zawieszono lustro. U wezgłowia znalazły się stoliki nocne, przy których dostępne było oświetlenie indywidualne oraz kontakty elektryczne.
Dodatkowo, w szafie znalazłem jeszcze szlafroki i oraz jednorazowe kapcie.
Ustawiono także niewielki zestaw mebli wypoczynkowych, na który składał się duży fotel i okrągły stolik kawowy.
Osoby, które mimo urlopu chciałby popracować, także mają dogodnie urządzone miejsce. Biurko, na którym stał telewizor, gdzie prócz zestawu do przygotowania gorących napojów i lampy, było na tyle duże, że znalazło się wystarczająco miejsca na laptopa. Do tego ustawiono wygodne krzesło, a pod blatem znalazłem wejścia na kabel do internetu i gniazdka. Brakowało tylko portu USB.
Dobre wrażenie zrobił na mnie także wspomniany zestaw do przygotowania gorących napojów. Oprócz czajnika, udostępniono także ekspres na kapsułki. Wszystkie elementy – jak saszetki z herbatą czy naboje z kawą, mleczko, cukier – uzupełniano codziennie podczas serwisu sprzątającego. Dostawiane były także butelki z wodą mineralną. Co ciekawe, w godzinach popołudniowych pokoje kolejny raz odwiedzała obsługa zostawiając czekoladki oraz prognozę pogody na następny dzień.
Dobrze prezentowała się również łazienka. Była duża, wyposażona w umywalkę z blatem, sedes oraz wannę z przesłoną. Zostawiono tutaj zestaw ręczników w kilku wielkościach oraz darmowe kosmetyki.
Mój pokój miał także niewielki balkon. Stał na nim stolik i krzesła. Tutaj można było także palić – dla palaczy zostawiono popielniczkę.
Śniadania i inne udogodnienia
Standardem jest, że wszyscy goście Hotelu H10 Taburiente Playa w cenę noclegu wliczone mają śniadanie. Jest ono serwowane w dużej restauracji na najniższym poziomie. Część stolików stoi w sali, część na oszklonym tarasie, a część na wolnym powietrzu. W okresie pandemii, zgodnie z rygorami sanitarnymi, obowiązywały określone reguły. Przede wszystkim trzeba było przebywać w maseczkach do momentu zajęcia stolika oraz podczas korzystania z bufetu – było to bardzo rygorystycznie pilnowane. Na podłodze naklejono strzałki, zgodnie z którymi trzeba było się poruszać. Obowiązywały także limity osób, dlatego w najbardziej oblężonych godzinach ustawiała się przed wejściem do restauracji kolejka.
Samo jedzenie było bardzo dobre. Wybór dań – zarówno podczas śniadań jak i obiadokolacji – był bardzo duży i każdy znalazł coś dla siebie. Przewidziane były opcje wegańskie i wegetariańskie. Dominowała kuchnia europejska, ale pojawiały się także akcenty dalekowschodnie lub lokalne – kanaryjskie i hiszpańskie. Podczas pierwszego posiłku w ciągu dnia nie było limitów na napoje bezalkoholowe. Podczas ostatniego – wszystko trzeba było dokupić.
Hotel może poszczycić się pięknymi basenami. Ma w sumie 3 takie obiekty dla dorosłych, w tym jeden z podgrzewaną wodą i jeden basen dla dzieci. Dodatkowo można skorzystać z sauny i masażu (opcje dodatkowo płatne i wymagające rezerwacji), stołów do ping-ponga i kortu tenisowego (także trzeba wcześniej zgłosić) oraz bilardu ustawionego w lobby.
Z innych udogodnień dostępne było darmowe WiFi, parking niestrzeżony płatny oraz bar, restauracja i lobby z miejscami do gry w szachy. W recepcji obsługa bardzo chętnie pomoże zarezerwować samochód, wycieczkę (m.in. aby obserwować delfiny i wieloryby) czy wezwie taksówkę.
Bez wątpienia dużym atutem hotelu jest bezpośrednie sąsiedztwo przystanku komunikacji publicznej, skąd odjeżdżają autobusy na lotnisko i do Santa Cruz de La Palma (1-2 na godzinę, linia nr 500). Można przejść także do przystanku w pobliżu zjazdu z drogi ekspresowej, gdzie zatrzymują się z kolei autobusy z innych części wyspy. Nieopodal jest także piękna, czarna plaża zwana Playa de Las Concajas.
Przeczytaj także: