Wloczykij-Vagabond

Miejsca znane i nieznane

Co zwiedzać w Pleszewie?

Pleszew to przyjemne i nieduże miasto powiatowe. Celem mojego pobytu było zaznajomienie się z rozwiązaniami zastosowanymi w konstrukcji tutejszej linii kolejowej. Ale przy okazji trochę pospacerowałem po urokliwych uliczkach. Okazało się, że jest tutaj sporo ciekawych turystycznie i historycznie miejsc. Oto one!

Jan Chrzciciel i Święty Florian

Nazwa „Pleszew” wywodzi się od słów „plesz” lub „plecha”, co oznaczało gołe miejsce na bezleśnej wysoczyźnie. W takim właśnie otoczeniu założono pierwszą osadę. Pierwsza wzmianka o Plessovie pojawia się w dokumentach z 2 października 1283 r., kiedy książę wielkopolski Przemysław II gród przeznaczył pod jurysdykcję sądu w Kaliszu. Do faktu tego, nawiązuje stojący na Rynku pomnik 700-lecia Pleszewa. Obelisk autorstwa Wiesława A. Oźmina przedstawia właśnie wspomnianego księcia, herb miasta oraz trzy znaczące postaci: J. Wilczaka (burmistrza z okresu największej prosperity ośrodka, a więc XVIII w.), ks. K. Niesiołowskiego (proboszcza lokalnej parafii) oraz W. Jacorzyńskiego (nauczyciela i społecznika z okresu międzywojnia).

pomnik 700-lecia pleszewa
Pomnik 700-lecia Pleszewa

Przez długi czas miasto było prywatne – pierwszym właścicielem był Filip Cielczy (1395), ostatnim (do 1833) – rodzina Taczanowskich. Ośrodek działał dość prężnie. Pod koniec XV w. Jan Olbracht przyznał przywilej organizowania dwóch jarmarków w roku: na Św. Floriana (4 maja) i Św. Jana Chrzciciela (29 sierpnia). Nie powinno to szczególnie dziwić. Dwa najstarsze kościoły miasta mają właśnie tych dwóch świętych za patronów.

Najbliżej rynku stoi świątynia p.w. Ścięcia Jana Chrzciciela. Pierwszy kościół powstał w tym miejscu już w XIV w. Patrona wybrano jednak dopiero 100 lat później. Między 1560 a 1615 r., w okresie reformacji, był tutaj zbór protestancki. Dopiero nowy właściciel miasta, który nastał po Kościeleckich – Adam Sędziwój Czarnkowski – przywrócił go katolikom. Tak już pozostaje do dzisiaj. W swojej późniejszej historii kościół płonął kilkukrotnie. Ostatni duży pożar w 1806 r. doprowadza do przebudowy w stylu eklektycznym. Jedynie tylko wnętrze nosi ślady baroku i klasycyzmu.

kościół ścięcia jana chrzciciela w pleszewie
Kościół p.w. Ścięcia Jana Chrzciciela

Po powrocie Pleszewa w granice państwa polskiego (okoliczni mieszkańcy zaangażowali się zresztą mocno w powstania wielkopolskie), pełniący funkcję proboszcza ks. K. Niesiołowski, bardzo prężnie rozwinął parafię i wprowadził liczne zmiany w świątyni. Pojawiały się m.in. organy. Zorganizowany został także Ogród Jordanowski i Dom Parafialny, stojący do dzisiaj i pełniący funkcję lokalnego centrum kultury.

dom parafialny piotra skargi w pleszewie
Dom Parafialny im. P. Skargi

W 2001 r. ks. prałat H. Szymiec postanowił stworzyć przy kościele „Mur Pamięci”. Niestety – pomysł ten średnio wyszedł mu w praktyce. Zupełnie nie pasuje bowiem do otoczenia. W swojej kolorystyce, tematyce i architekturze jest przykładem 27-metrowego sakralnego kiczu. Najbardziej rozbrajające jest jednak oznaczenie kierunkowe WC, które znajduje się na prawym krańcu tej pozbawionej uroku budowli.

pleszewski mur pamięci
Mur Pamięci

Druga niezwykle ważna pleszewska świątynia mieści się w pewnym oddaleniu od centrum miasta. To kościół p.w. Św. Floriana. Do końca XV w. była to kaplica cmentarna – dotąd zresztą otoczona jest nagrobkami. W 1745 r. przeprowadzono pierwszy poważny remont miejsca kultu. Objęto nim m.in. prezbiterium z przełomu XV i XVI w., do którego dobudowano charakterystyczną drewnianą nawę. We wnętrzu można znaleźć ciekawe przykłady wyposażania od późnego gotyku po barok. Najcenniejszą jest rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem z końca XV w.

kościół św. floriana w pleszewie

Rynek i uliczki

W Pleszewie całkiem ładnie zachowała się zabudowa wokół Rynku. O ile sam główny miejski plac nie uniknął polskiej mody na betonozę, tak widać wyraźnie, że miejskie władze starają się zazielenić okolicę. Sporo roślin rośnie w donicach. Nasadzono drzewa. Na ławeczka wysiaduje lokalna, zdaje się, że niegroźna żulerka. Zasadniczo jest przyjemnie. Zatrzymajmy się chwilę przy Ratuszu. Sam budynek władz miejskich, trochę nie pasuje do otoczenia.

pleszewski rynek

Został wybudowany w 1835 r. według projektu Sadowicza i Krzyżankiewicza. Ma 3 kondygnacje i naczółkowy dach. Wyraźnie góruje nad okolicą, a neoklasycystyczny styl zdecydowanie odcina go od reszty zabudowy. Odniosłem wrażenie dość ponurego gmaszydła. W sumie – jak się okazało – nawet dość słusznie. U zarania był bowiem sądem, pełnił również funkcje aresztu i siedziby policji. W latach 1906-1912 dobudowano wschodni aneks. Remont cały kompleks przeszedł tuż przed II wojną światową. W trakcie okupacji został podpiwniczony celem dodania funkcji schronu przeciwlotniczego. Ostatnią dużą renowację wykonano w 2004 r.

ratusz w pleszewie
Ratusz

Przy uliczkach wokoło Rynku zabudowa tylko z rzadka jest monumentalna, a nawet jeśli ma ona takie walory – to nie jest wysoka, a jedynie nawiązuje do klasycystycznego lub historyzującego stylu. Takim przykładem jest licząca ponad 150 lat siedziba Banku Spółdzielczego.

bank spółdzielczy w pleszewie
Bank Spółdzielczy

Nieopodal znajduje się jedna z najstarszych piekarni w mieście. Od lat prowadzona jest przez rodzinę Vogtów, którzy nawet postanowili założyć niewielkie Muzeum Piekarstwa. Niestety – wszystko na to wskazuje – że zwiedzanie dostępne jest tylko na zamówienie.

Muzeum Piekarstwa Vogt
Muzeum Piekarstwa rodziny Vogtów

Nieomal na drugim krańcu niewielkie pleszewskiego Starego Miasta, znajduje się ciekawy budynek, który z pewnością przykuje oczy co bardziej zainteresowanych zwiedzających. Jest to dość duży gmach z charakterystycznym zegarem nad głównym wejściem. Ulokowała się tutaj szkoła. Ma ona ponad stuletnie tradycje. Powstała w między 1908 a 1909 r. Przez lata funkcjonowała jako męska. W okresie II wojny światowej działał tutaj szpital dla żołnierzy, a także punkt przejściowy dla ludności wywożonej na roboty przymusowe do III Rzeszy. Po wyzwoleniu szybko przywrócono pierwotną funkcję. Od roku szkolnego 1949/1950 w klasach pojawiły się dziewczęta, a szkoła stała się koedukacyjna.

szkoła
Zespół Szkół nr 1 w Pleszewie

Warto się w końcu pokręcić po innych uliczkach. Wiele z kamienic jest tutaj odnowionych, chociaż zdarzają się takie, które lata świetności mają za sobą. Nie brakuje też niskich, parterowych domków. Zapewne każdy z nich skrywa swoją, interesującą historię.

co zwiedzać w pleszewie
Jedna z uliczek

Ulica Poznańska

To chyba najbardziej reprezentacyjna ulica Pleszewa. Dawniej kierowany był nią cały ruch, bo droga nr 12 przebiegała w jej śladzie. Dzisiaj – poprowadzono małą obwodnicę, dzięki której udało się wyprowadzić tranzyt na obrzeża centrum.

ulica poznańska
Ulica Poznańska

Stoi tutaj wiele interesujących kamienic, wiele utrzymanych w stylu secesyjnym. Jednym z najbardziej wyróżniających się jest tzw. Dom Starostów, czyli dawny Landratsamt. Wybudowano go pod koniec XIX w. na miejscu kościoła Św. Ducha i cmentarza. Mieszkał tutaj starosta, ale lokal miał również bank, urząd skarbowy i policja. Kiedy w 1932 r. zlikwidowano powiat pleszewski, siedziba dla włodarza też przestała być potrzebna. Po wojnie mieściła się tutaj delegatura partii, potem przychodnia, sanepid i pogotowie. Funkcje medyczne budynek sprawował aż do początku XXI w. Po przeniesieniu ich do szpitala, zaczął popadać w ruinę. Próbowano go sprzedać, miał powstać hotel. Plany wzięły w łeb i dzisiaj pomieszkują tutaj bezdomni.

dom starostów
Dom Starostów

Przy ulicy Poznańskiej swoją siedzibę ma także Muzeum Regionalne. Usytułowane jest w dawnym Zajeździe Pocztowym, który wybudowano w czasach zagęszczania sieci poczty pruskiej, a więc w latach ’30 XIX w. Historia założenia tej placówki sięga działalności ks. K. Niesiołowskiego, którego zbiory jednak zaginęły podczas okupacji. Powołanie muzeum w obecnym miejscu nastąpiło 3 stycznia 1983 r. Prezentowane są tutaj zbiory archeologiczne, przyrodnicze i pamiątki miejskie.

zajazd pocztowy muzeum regionalne
Muzeum Regionalne w Pleszewie w budynku Zajazdu Pocztowego

Ciekawą – jak wspomniałem wcześniej – atrakcją jest z kolei kolej pleszewska. Pierwsza linia dotarła do miasta w 1875 r. łącząc Poznań z Kluczborkiem p. Ostrów Wielkopolski. Niestety stacja Pleszew już wtedy usytuowana była 4 km od centrum w miejscowości Kowalew. Dlatego w kolejnych latach podjęto szereg inwestycji, dzięki którym żelazna droga także dotarła do miasta. O tym jednak opowiadałem w osobnym wpisie, do którego link znajdziecie poniżej.

zajezdnia kultury
Stacja Pleszew Miasto

Przeczytaj także:

Please follow and like us:

Next Post

Previous Post

Leave a Reply

© 2024 Wloczykij-Vagabond

Theme by Anders Norén