W okolicy Parku Narodowego Tongariro miejsc noclegowych nie brakuje. Nawet w samej wiosce Whakapapa są dostępne obiekty hotelowe, ale ceny – niemal przez cały rok – pozostają bardzo wysokie. Dlatego warto rozważyć szukanie czegoś w okolicznych wioskach. Ja wybrałem Ranfurly Cottage w Raetihi, ok. 35 min. jazdy samochodem od centrum parku.
W skrócie
- Lokalizacja: 10 Rafurly Terrace, 4632 Raetihi, Wyspa Północna, Nowa Zelandia
- Cena: od ok. 460 zł za pokój, ze śniadaniem, bez możliwości odwołania;
- Dostępność (najniższa cena): booking.com;
- Doba hotelowa: 14:00 – 10:00;
- Śniadanie: samoobsługa codziennie, w cenie noclegu;
- WiFi: darmowe, działa dobrze.
Zalety:
- wygodne położenie z dobrym dojazdem do Parku Narodowego Tongariro;
- wygodne i dobrze wyposażone pokoje;
- świetne wyposażenie i dostępność części wspólnych;
- darmowy parking.
Wady:
- stosunkowo małe pokoje.
Subiektywna ocena: POLECAM.
OPIS
Pokój
Obiekt Ranfurly Cottage jest zarządzany przez prywatnego gospodarza i oferuje usługi typu B&B. Właścicielami jest przesympatyczne starsze małżeństwo. Oboje państwo są bardzo przyjaźni, zaangażowani i pomocni. W ofercie mają dwa pokoje, każdy z prywatną łazienką, które usytuowane są w bocznej części jednorodzinnego, parterowego domku.
Otrzymałem pokój z jednym podwójnym łóżkiem. Było ono wygodne, miało nieskazitelnie czystą pościel i – dodatkowo – elektryczny koc, który szczególnie przydatny jest w zimie.
Pokój nie był duży, w całości wypełniało go w zasadzie łóżko i drobne meble jak maleńka toaletka oraz stojak na walizkę.
Maleńka była także łazienka, ale jej wyposażenie i urządzenie w całości mi wystarczało. Dostępny był prysznic, umywalka i toaleta. Do mojego użytku pozostawiono puszyste i miło pachnące czyste ręczniki.
Część wspólna i śniadanie
Obiekt dysponuje bardzo przyjemnie urządzoną częścią wspólną. Składały się na nie duży salon z częścią jadalnianą i aneksem kuchennym oraz pralnia z darmowym dostępem do pralki.
Na część jadalną składał się wielki stół otoczony wygodnymi krzesłami. Tutaj codziennie mogłem zjeść przygotowane i pozostawione w lodówce śniadanie. Posiłek był raczej skromny i składały się na nie tosty, płatki z mlekiem, dżemy, vegemitte (to obrzydliwe – w mojej opinii – smarowidło, które jest bardzo popularne w wielu byłych koloniach brytyjskich), owoce, soki i napoje gorące.
Przyjemnie prezentowała się także część wypoczynkowa: wokół kominka ustawiono sofę i fotele oraz niski stolik. Można było skorzystać także z gier planszowych.
Inne udogodnienia
Przy obiekcie można bez problemu zaparkować samochód. Jest to bezpłatne. Przyjemnie prezentował się także tył posesji: na trawie można pewnie spędzić przyjemny wieczór w ciepłe i pogodne dni, stał tam bowiem ogrodowy stolik i krzesła.
Ranfurly Cottage zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i mogę śmiało polecić zatrzymanie się tutaj. Jest to o tyle dobra rekomendacja, gdyż nie jestem zbytnim fanem tego typu obiektów. Mimo moich obaw, pobyt był udany. Wprawdzie miałem drobny incydent z kluczem, który przydarzył się drugiej doby, kiedy przybyli inni współlokatorzy. Ponieważ właścicieli nie było w domu, a nowi goście zabrali klucz do wejścia – nie mogłem się dostać do środka. Po wykonaniu telefonu i chwili oczekiwania, przybyła sąsiadka gospodarzy, która wpuściła mnie do wewnątrz. Wszystko skończyło się zatem dobrze i w żaden sposób nie popsuło ogólnie dobrego wrażenia.
Przeczytaj także:
- o atrakcjach Raetihi i jego historii przeczytasz w osobnym wpisie;
- ten wpis dotyczy mojej wizyty Parku Narodowym Tongariro;
- co i jak zwiedzać zimą w Parku Narodowym Tongariro: tutaj znajdziesz szereg praktycznych wskazówek;
- przed przyjazdem do Nowej Zelandii musisz pamiętać o uzyskaniu autoryzacji. Przez ten proces przeprowadzi Cię mój przewodnik.
4 Pingbacks