Wloczykij-Vagabond

Miejsca znane i nieznane

Pegasus Airlines: z Ankary do Warszawy

Pojawienie się Pegasus Airlines z regularną trasą z Ankary do Warszawy w 2023 r., to przede wszystkim efekt zmian w umowie bilateralnej między Polską a Turcją. Nie była to jedyna trasa otwarta w związku z tym. Przewoźnik zawitał także z rejsami między turecką stolicą a Krakowem. Do tego z czasem doszły jeszcze regularne połączenia między Polską a niektórymi popularnymi tureckimi kurortami wybrzeża Morza Śródziemnego (przeważnie w ofercie czarter-mix). Pod względem liczby lotów, oferta Pegasusa nie powala (przeważnie 1-2 razy na tydzień), ale zawsze jest to tańsza i szybsza (bo bezpośrednia) alternatywa dla Turkish Airlines.

pegasus warsaw chopin airport

Turcja – Irlandia – Niemcy – Kirgistan

Pegasus ma dość ciekawą, międzynarodową historię, która sięga 1989 r. Wtedy firmy Net i Silkar nawiązały współpracę z irlandzkim Aer Lingus, celem stworzenia przewoźnika czarterowego. Pierwszy rejs obsługiwany za pomocą boeinga 737-400 został wykonany w 1992 r. W dwa lata później Net i Aer Lingus sprzedały udziały stambulskiemu bankowi Yapı Kredi.

Znaczącą zmianę przewoźnik przeszedł w 2005 r. Zmienił się wtedy prezes (został nim Aleb Sabenci), który postanawia z Pegasusa uczynić przewoźnika niskokosztowego. Restrukturyzacja okazała się udana. Wkrótce linia postanowiła jednak wejść w porozumienie z Air Berlin. W 2011 r. utworzyły razem oddział Air Berlin Turkey, który miał obsługiwać ruch turystyczny między Niemcami a Turcją. Niestety nie był to pomysł udany. Już po dwóch latach Pegasus wchłonął przewoźnika czarterowego. 

pegasus airlines

Nieudana inwestycja turecko-niemiecka nie przeszkodziła jednak w rozwoju na rynku macierzystym. W 2012 r. Pegasus był drugą pod względem wielkości linią w Turcji. Wtedy też zamówił 100 samolotów produkcji Airbusa z rodziny A320. W podobnym czasie zakupuje także 49 proc. udziałów w kirgiskiej linii Air Manas, których właścicielem jest do dzisiaj.

Linia jest w 2025 r. obecna w 53 krajach, na 148 lotniskach. W Europie w zasadzie obsługuje większość państw, dodatkowo sporo jest połączeń do Azji (zarówno Bliski Wschód, Państwa Arabskie i Azja Centralna). Skromną reprezentację na kontynencie afrykańskim reprezentuje Egipt i Maroko. Ważnym jest także rynek krajowy. Często się zdarza, że w ramach jednej rotacji przewoźnik realizuje jakiś odcinek w Turcji, po czym samolot leci dalej do innego kraju.

pegasus airlines ankara airport

Pegasus nie ma jednego modelu działalności. Z jednej strony opiera się o system baz (typowo dla linii lowcostowych). Najważniejsze porty to: Stambuł-Sabiha-Gökçen (znajdujący się po azjatyckiej stronie miasta), Ankara-Esenboğa, ale także Adana/Mersin, Antalya, Bodrum, Dalaman, Ercan (Turecka Republika Cypru Północnego), Izmir, Kayseri, Samsun i Trabzon. Co ciekawe, przez wszystkie bazy realizowane są połączenia transferowe – zarówno międzynarodowe jak i krajowe.

Flota i (kontrowersyjne) taryfy

Dzisiaj flota przewoźnika składa się z 118 maszyn i jest jedną z młodszych na świecie. Średni wiek wynosi ledwie 4,5 roku. Składają się na nią głównie samoloty produkcji Airbusa (45 szt. A320neo, 6 szt. A320-200, 57 szt. A321 i 9 boeingów 737-800, będących przy okazji najstarszymi). Pokłady mają typową dla linii low-costowych konfigurację jednoklasową z 6 fotelami w rzędzie (3+3).

a320 pegasus airport interior

Przewoźnik oferuje 4 taryfy podróżne. Pierwsza nazwa „Light”. Została wprowadzona w lutym 2024 i wzbudziła duże kontrowersje. Obejmuje bowiem wyłącznie mały bagaż podręczny o wymiarach 40x30x15 i maksymalnej wadze 3 kg (a właśnie kwestia wagi była najbardziej dyskutowana). W kolejnej – Saver – dostajemy możliwość zabrania małej walizki pokładowej (do 8 kg) i nadania większej do luku (do 20 kg). Saver Plus daje dodatkowo możliwość wyboru standardowego miejsca i dostęp do rozrywki pokładowej. Podczas rejsu zostaniemy także poczęstowani kanapką. W Comfort Flex można wybrać fotel z większą ilością przestrzeni na nogi, dostaje się także możliwość zmian daty lotu. Cena każdej kolejnej taryfy jest ok. 10-15 proc. wyższa niż poprzedniej.

taryfy

Bilet na swój przelot nabyłem przez pośrednika – MyTrip. Cena była troszkę niższa niż w przypadku strony przewoźnika, ale potem wszystkie zmiany w rezerwacji dokonywałem już bezpośrednio w kanałach Pegasusa.

Moja podróż odbywała się kiedy w taryfie Light mogłem zabrać 2 bagaże podręczne: mały i duży. Jednak ze względu na to, że po wizytach w kilku miejscach na trasie wyprawy, w walizce znalazło się dużo więcej rzeczy niż w drodze do Ankary, zdecydowałem się dokupić bagaż nadawany. To nie był wielki koszt – ok. 70 zł. Dokonałem tego podczas odprawy przez aplikację dzień przed podróżą.

pegasus app baggage

Samodzielny proces check-in w aplikacji nie był skomplikowany. Wymagane były standardowe dane (data urodzenia, płeć, nr dokumentu podróżnego). W trakcie odprawy zachęcany byłem także do przystąpienia do programu lojalnościowego BolBol. Kartę pokładową mogłem otrzymać na telefon, mail lub pobrać na swoje urządzenie.

bolbol

Odprawa i boarding w Ankarze

Na lotnisku w Ankarze stawiłem się nieco ponad 2 godziny przed odlotem. Odprawa była podzielona na konkretne kierunki. Lot do Warszawy odprawiany był ze stanowisk dzielonych z Hamburgiem. Proces przebiegał bardzo sprawnie. Przedstawiciele przewoźnika sprawdzali paszporty, drukowali karty pokładowe i nadawali bagaże jeśli była taka koniczność.

ankara airport check in

Po przejściu dość drobiazgowej kontroli bezpieczeństwa udałem się do wyjścia 119, skąd miałem wsiadać do samolotu do Warszawy. Lotnisko w Ankarze nie jest zbyt atrakcyjne, więc w zasadzie cały czas do podróży spędziłem w okolicy gate’u.

ankara airport gate

Proces boardingu rozpoczął się punktualnie. Pasażerowie byli wpuszczani na pokład przez rękaw, zgodnie z kolejnością zajmowanych miejsc (od końca). Proces szedł sprawnie. Nie zauważyłem także, aby zbyt restrykcyjne sprawdzano bagaże – niektóre osoby wnosiły dużo różnych drobnych toreb. Być może akurat wtedy obsługa nie miała ochoty na dokładniejszą kontrolę – w takich razach wszystko bowiem zależy od osób, które wpuszczają na pokład.

pegasus hand lagguge

W samolocie przywitały nas sympatyczne stewardessy. Pokład był czysty i dobrze utrzymany. Zająłem przydzielone automatycznie miejsce 8D. Jak zapewne wiecie, nie jestem fanem siedzeń od strony korytarza, ale nie chciałem dopłacać – bo wybór najtańszego miejsca był tylko trochę tańszy niż bagaż.

seat

Palenie zabronione, ale nie wszystkim

Po zajęciu miejsca mogłem przestudiować informacje naklejone na fotelu. Proponowano mi połączenie z pokładowym WiFi i dostępem do rozrywki pokładowej.

wifi

Sprawdziłem tę możliwość. Cena nie była wygórowana (ok. 4 euro), ale oferta nie była porywająca.

pegausus inflight entertainment

W kieszeni fotela dostępne były także i inne materiały. Znalazłem tam m.in. menu z ofertą przekąsek i napojów podawanych na rejsach. Ceny i dostępne artykuły nie odbiegały od typowych lowcostów europejskich. Brakowało mi jednak nieco (co też jest niestety częste w niskokosztowcach) opcji wegetariańskich. Zdecydowałem się ostatecznie na napoje.

pegasus inflight menu

Lot przebiegał spokojnie. Moją uwagę zwrócił tylko roznoszący się co jakiś czas zapach dymu papierosowego w kabinie. Turcy lubią palić, to wiem. Ale z pewnością nie była to sprawka pasażerów. Pierwszy raz bowiem smród dało się odczuć jeszcze przed startem i w trakcie wznoszenia (kiedy sygnalizacja zapiąć pasy była włączona). Potem jeszcze dwa razy: w trakcie lotu i przed lądowaniem. Cóż… mało to było przyjemne – zwłaszcza, że jestem mocnym przeciwnikiem tego śmierdzącego nałogu, ale bardziej przerażało mnie to, że … „KTOŚ” … mógł sobie puścić dymka, podczas gdy dla innych jest to srogo zakazane.

Podsumowanie

Pozytywnie oceniam wrażenia po przylocie Pegasusem do Warszawy. Wszystkie procedury poszły szybko – to w dużej mierze dzięki biometrycznej kontroli bezpieczeństwa na Lotnisku Chopina. Także oczekiwanie na odbiór bagaży nie był przesadnie długi – po przejściu procedur granicznych tylko chwilę postałem, aż moja walizka pojawiała się na taśmie.

warsaw chopin belt

Podróż z Ankary do Warszawy Pegasusem oceniam ogólnie dość neutralnie. Nie wiem jakie są teraz doświadczenia podczas odprawy i boardingu – moje były pozytywne i nic nie wzbudziło moich zastrzeżeń. Najgorszym było jednak doświadczenie z pokładu – zwłaszcza związane ze smrodem dymu tytoniowego. Ostatecznie zabrakło mi trochę odwagi, żeby zwrócić na to uwagę stewardessy. Chociaż z perspektywy czasu wiem, że powinien był zareagować.

pc1744

Dobrze także, że jest możliwość w miarę taniego i łatwego dostania się z Polski do tureckiej stolicy. Uważam bowiem, że Ankara jest niesłusznie niedoceniana. Zwłaszcza okolice są fascynuje. Chociaż, aby je zwiedzać trzeba mieć albo dużo cierpliwości i czasu, ale wypożyczyć auto. Ja skorzystałem z drugiej opcji i w ciągu jednego dnia zwiedziłem zarówno Gordion jak i Hattusę.

Przeczytaj także:

Please follow and like us:

Next Post

Previous Post

Leave a Reply

© 2025 Wloczykij-Vagabond

Theme by Anders Norén