Nocowanie w okolicach Yellowstone, zwłaszcza w sezonie letnim, do najtańszych nie należy. Dodatkowo jest to park niezwykle rozległy, więc w ramach swojej eksploracji przemieszczałem się między w sumie 4 hotelami. Im bardziej na północ – tym robiło się drożej. Pierwotnie rozważałem nocleg w Bozeman, ale ostatecznie zdecydowałem się na Econo Lodge w Livingston. Cena w obu miastach była podobna, ale odległość z Livingston do bramy parku była znacznie mniejsza. Co więcej, hotel położony jest wprost przy drodze 89 i jej węźle z autostradą międzystanową I90.
W skrócie
Informacje podstawowe:
- Lokalizacja: 111 Rogers Ln, 59047 Livingston, Montana, USA;
- Cena: od ok. 260 zł za pokój, poza sezonem, ze śniadaniem, bez możliwości odwołania przy płatności z góry;
- Dostępność: choicehotels.com;
- Doba hotelowa: 15:00 – 11:00;
- Śniadanie: darmowe, w godz. 6-10;
- WIFI: darmowe, działa dobrze.
Zalety:
- dogodne położenie – przy drodze 89 do Yellowstone (ok. 75 min. jazdy);
- bezpłatny parking;
- niedawno odnowione pokoje.
Wady:
- bardzo skromne śniadania;
- osobliwy zapach na korytarzach;
- zewnętrze i części wspólne bardzo mocno zużyte;
- cena wyższa niż jakość.
Subiektywna ocena: NEUTRALNA (ale bardziej na nie).
OPIS
Econo Lodge to marka należąca do Choice Hotels International. Należy do grupy hoteli budżetowych. Muszą one jednak spełniać określone kryteria i w ramach portfolio grupy nie jest najniższym wariantem. I tak Econo Lodge Livingston Gate to Yellowstone, oferuje 50 pokoi o podobnym standardzie, które różnią się tylko rodzajem łóżek: mają albo jedno w rozmiarze king, albo dwa w rozmiarze queen. Ja zatrzymałem się w pokoju z jednym dużym łóżkiem.
Wnętrze przechodziło niedawno odświeżenie, co widać. Miało nową podłogę z paneli, odmalowane ściany. Niestety sprzęty nosiły już wyraźne ślady zużycia. Szczególnie było to widać po regale z telewizorem, w którym ustawiona była także lodówka i mikrofalówka.
Łóżko było wygodne, z czystą pościelą. Do dyspozycji miałem cztery poduszki, ale wszystkie były tej samej twardości. U wezgłowia stały szafki nocne, z listwami elektrycznymi i portami USB – to wygodne rozwiązanie, które pozwala na ładowanie urządzeń mobilnych tuż przy posłaniu.
Dostępny był także fotel wypoczynkowy. Na tej samej ścianie, co duży telewizor i sprzęt UGD, ustawiono z kolei niewielkie biurko z osobnym oświetleniem. Najbardziej zadziwiające było jednak krzesło, które bardziej przypominało mocno zużyty mebel ogrodowy.
Część łazienkowa podzielona została na dwa segmenty. Umywalka znajdowała się przy drzwiach wejściowych i była otwarta na pokój. Atutem było duże lustro nad blatem. Mogłem skorzystać z zestawu kosmetyków. Ustawiono także zestaw do przyrządzania kawy i herbaty. Na plus warto wskazać jednorazowe naczynia ekologiczne.
Obok umywalni zorganizowano jeszcze mały kącik, który pełnił funkcję szafy. Znalazłem tutaj deskę do prasowania i żelazko oraz torbę na brudne ubrania. Funkcja pralni na życzenie była dodatkowo płatna.
Osobnym pomieszczeniem była toaleta wraz z wanną. Tradycyjnie – jak to w USA – nie było prysznica słuchawkowego z wężem, tylko wylot umieszczony w ścianie. Nie jestem i nie byłem zwolennikiem takiego rozwiązania, uważam je za wyjątkowo niewygodne.
Inne udogodnienia
Hotel Econo Lodge Livingston Gate to Yellowstone – zgodnie z informacjami na stronie głównej – dysponuje ciekawymi udogodnieniami. Wśród nich są m.in. kryty basen, jacuzzi, centrum fitness oraz miejsce piknikowe. Niestety, podczas mojego pobytu wszystkie one nie działały. Udało mi się zajrzeć do siłowni – zobaczyłem w niej rupieciarnię, w której pomiędzy pudłami stała smutna bieżnia.
Obiekt oferuje bezpłatne śniadania. To standard dla tej marki. Posiłek serwowany jest przy recepcji w niewielkim lobby w godz. 6-10. Niestety, był to jeden z najgorszych elementów podczas mojego pobytu. W zasadzie do wyboru nie było nic ciekawego: chleb tostowy i skromny wybór innego pieczywa, pojedyncze smarowidła, muffinki i kilka opakowań z owocami w syropie. Do tego słaba kawa.
Przy recepcji urządzono mały kącik biznesowy, który hucznie nazwano „bussines center”. Stał tam komputer z dostępem do sieci i drukarka. Można z nich korzystać przez 24 godziny na dobę, bez dodatkowych opłat.
Recepcja działa całą dobę. Pracownicy obsługi są pomocni, chociaż nie wszyscy dostatecznie dbają o higienę osobistą… Dodatkowo umieszczono tutaj stojak z ulotkami informacyjnymi o okolicy, mapy i inne ciekawe materiały.
Coś, co przeszkadzało mi najbardziej, to nieprzyjemny zaduch panujący na korytarzach. Szczególnie dojmujący smród panował na parterze przy części gospodarczej i pomieszczeniu, w którym ustawiono pralki i suszarki (usługi dodatkowo płatne, na monety). W innym zaułku stały z kolei maszyna do lodu oraz automaty vendingowe, w których można było kupić zimne napoje i przekąski.
Atutem jest darmowy parking bezpośrednio pod hotelem. Kiedy przyjechałem późnym wieczorem – wiele miejsc było już zajętych, ale na szczęście udało się znaleźć coś wolnego, chociaż stosunkowo daleko od recepcji.