Moja wizyta w Ostrawie nie była zbyt długa i z perspektywy czasu wiem, że zamiast jednego, mogłem tam się śmiało zatrzymać na dwa dni, albo przynajmniej półtora. Wtedy zobaczyłbym wszystko co najważniejsze. W mojej sytuacji (co jeszcze pogłębiał problem krótkiego styczniowego dnia) zdecydowałem się na spacer niemal dokładnie wzdłuż Ostrawicy dzielącej miasto na Ostrawę i Śląską Ostrawę oraz wizytę w Dolnych Witkowicach. O tych drugich powstanie osobny wpis, na ten moment skupiam się na centrum.
Modernizm wysokiej klasy
Jednym z najbardziej charakterystycznych budynków, który stoi w centrum miasta niemal nad brzegiem rzeki jest Nowy Ratusz. Tutaj, od 28 października 1930 r., znajduje się siedziba władz miejskich. Gmach powstawał dość długo, bo kamień węgielny pod jego budowę wmurowano w 1925 r. Zgodnie z założeniem architektonicznym dla tej części Ostrawy miał tutaj być kwartał o charakterze administracyjnym. Planowano postawić także bank, sąd, policję i kilka dyrekcji. Nie wszystko jednak udało się zrealizować.
Sam Nowy Ratusz powstał według projektu Františka Kolára i Jana Rubego. Prezentuje dojrzały modernizm z elementami neoklasycystycznymi. Najbardziej okazałą jest oczywiście wieża, która wprawnemu obserwatorowi skojarzy się z Palazzio Vecchio we Florencji. Słusznie zresztą. Pierwotnie miano postawić znacznie masywniejszą budowlę, ale ze względu na grząski teren zdecydowano się na lżejszą konstrukcję metalową. Wykonano ją zresztą w pobliskich Witkowicach. Ma 85,5 m wysokości i waży 155 ton. Zwieńczeniem jest rodzaj hełmu, na którym znajduje się taras widokowy. Poniżej umieszczono zegar o 3,5 m średnicy i wadze 2 t.
Dwa miasta
Ostrawa ma ciekawą historię, w której niebagatelną rolę odgrywa przepływająca przez nią rzeka Ostrawica. Już w 1261 r. właśnie na niej ustalono granicę między Górnym Śląskiem i Śląskiem Cieszyńskim. W ten sposób powstały dwa niezależne ośrodki miejskie. Na prawym brzegu (od 1290 r. własność książąt opolskich) znajdowała się Ostrawa zwana Wendyjską (lub Polską względnie Słowiańską), na lewym – Ostrawa Morawska (zw. Niemiecką). Stan taki trwał przez kolejne stulecia, a ośrodki zasiedlane były przez kolejne nacje.
Przez Ostrawicę przerzucano mosty. Jednym z najstarszych jest Miloša Sýkory. Pierwsza przeprawa powstała w tym miejscu w 1450 r. jako ważny punkt na szlaku z Opawy przez Cieszyn do Krakowa. W XIX w. wciąż funkcjonowała konstrukcja drewniana. Ze względu na pogarszający się stan zdecydowano się na zastąpienie jej mostem łańcuchowym. Ten zawalił się podczas przemarszu ułanów, doprowadzając do śmierci 4 i obrażeń 130 osób. Po tej tragedii w witkowickiej hucie powstał nowy most stalowy, który zainaugurowano 8 stycznia 1887 r. Także i jego niebawem rozebrano (już w lipcu 1913 r.) stawiając w zamian ten, który działa do dzisiaj. Powstał według projektu B. Hermanna, także w Witkowicach. W XX i XXI w. przeprawa przeszła dwie przebudowy. Ostatnią – w 2002 r.
Patronem przeprawy jest Miloš Sýkora. Wokół ten postaci w okresie demokracji ludowej narosła jedna z miejskich legend. Mężczyzna był działaczem komunistycznej młodzieżówki. Wojska wyzwoleńcze weszły do miasta 30 kwietnia 1945 r. i miały kontynuować marsz. Aby to uniemożliwić faszyści chcieli wysadzić przeprawę przez Ostrawicę. Sýkorze udało się przeciąć lonty gotowe do wysadzenia konstrukcji. Podczas odwrotu został jednak zastrzelony. Czyn ten upamiętnia jego pomnik autorstwa Konráda Babraja stojący nieopodal mostu.
Dzisiaj podważa się autentyczność tej historii. Wiadomo jednak, że do miasta jako pierwszy wjechał czołg nr 051 należący do 1. Czechosłowackiej Samodzielnej Brygady Pancernej. Ten fakt także upamiętniono nieopodal mostu.
Polska czy Śląska?
Obie Ostrawy rozwijały się we własnym tempie. Polska nigdy do końca nie była tylko polską, a procent zamieszkujących ją Polaków był zmienny. Kiedy w okolicy odkryto w 1763 r. złoża węgla kamiennego, bardzo szybko rozpoczęła się ich eksploatacja. W związku z tym potrzebne było coraz więcej rąk do pracy. Do miasta – szczególnie jego polskiej części – zaczynają napływać kolejni osadnicy, także polscy. To z myślą o nich ustanowiono parafię św. Józefa, której siedzibą stał się kościół na Zamościu. Historycznie pierwszą rzymskokatolicką świątynię postawiono w tym miejscu już prawdopodobnie w XIV w. Potem przeszła ona w ręce ewangelików. W 1654 r. została im odebrana, a następnie w kolejnym stuleciu (między 1780-1783 r.) przebudowano ją w stylu barokowym. Kiedy po kryzysie 1873 r. liczba Polaków przybywających głównie z Galicji zaczęła wzrastać, zaczęto tutaj sprawować msze po polsku.
Jednym z najcenniejszych elementów wnętrza jest umieszczony w ołtarzu XV-wieczny obraz Matki Boskiej Karmelskiej. Obok kościoła znajduje się duży cmentarz komunalny, na którym pochowano wielu górników, w tym ofiar katastrof w kopalniach i krwawo tłumionych strajków jeszcze z końca XIX w. (m.in. spod kopalni Św. Trójcy w 1894 r.).
Szacuje się, że w 1910 r. Polacy stanowili już nawet 20 proc. populacji tej części miasta. Powołują oni wtedy Dom Polski. Także w tej części miasta powstaje w latach 1911-1913 osobny ratusz. To bardzo ładny budynek utrzymany w stylu eklektycznym. Powstał według projektu kilku architektów, którzy dostawili do neobarokowej budowli nową część w stylu czeskiego neorenesansu z elementami historyzującymi i secesyjnymi detalami.
Czesi, widząc rosnące znaczenie mniejszości polskiej, starali się jej wpływy ograniczyć. Rozpoczęto starania o zmianę nazwy z Ostrawy Polskiej na Śląską. Sukces w tej sprawie osiągnięto 27 listopada 1919 po uzyskaniu niepodległości przez Czechosłowację. Wtedy też powstaje projekt budowania tzw. Wielkiej Ostrawy, w której Śląska Ostrawa stanowić miała jedną z dzielnic. Ostatecznie do połączenia doszło w 1941 r.
Zamek
Jednym z najważniejszych elementów polskiej obecności w Ostrawie jest zamek. Powstał on w pobliżu połączenia rzek Łucyny z Ostrawicą. Pierwsza o nim wzmianka pochodzi z 1297 r. Miał to być gród warowny na trasie z Opawy do Krakowa i dodatkowo warownia na granicy Śląska i Moraw. Budowla powstała z inicjatywy Piastów Śląskich początkowo jako gród z piętrowym budynkiem i wieżą. Następnie obwarowano ją murami o grubości 2,5 metra i wysokości 4 metrów.
W okresie wojen husyckich zamek, którego właścicielem był wtedy Jan Čapek, był siedzibą tzw. Sierotek, czyli radykalnego odłamu taborytów. Jednak już na początku kolejnego stulecia, bo w roku 1508 r. siedzibę wykupuje Jan Sedlnicky. Między 1534 a 1548 r. prowadził przebudowę w stylu renesansowym. Od wieku XVII budowla przechodzi z rąk do rąk. Przejściowo zajmują go Polacy, potem Szwedzi, a potem Prusacy.
Po 1800 r. budowla stopniowo podupadała. Zburzono tzw. Salę Rycerską, pożarowi uległo lewe skrzydło (chociaż niebawem je odbudowano), a następnie w wyniku szkód górniczych – zamek zapadł się o 9-16 metrów. W końcu w latach ’30 XX w. obiekt ostatecznie pustoszeje i pada ofiarą ataków wandalizmu i nielegalnych rozbiórek. W 1944 r. bombardowanie zniszczyło lewą część. Po wyzwoleniu niewiele się tutaj dzieło, aż do 1965 r., kiedy zaczyna się regularna rozbiórka: buldożery niszczą gotycką basztę, potem mury i inne obiekty.
W latach ’80 ubiegłego wieku powoli zaczęto porządkować teren. Odbudowano nawet fragment murów. W 1992 r. obiekt kupiła prywatna firma, która chciała otworzyć tutaj hotel i obiekt kulturalny. Niestety plany spełzły na niczym. W 19 lat później zamek wrócił pod kuratelę miasta. Zdecydowano się na rekonstrukcję i otwarcie go dla zwiedzających. Inauguracja odbyła się w 2004 r. Powstała mała galeria sztuki, wystawa dotycząca historii miejsca i w końcu wieża z tarasem widokowym. Regularnie zaczęły obywać się jarmarki, prowadzona jest też działalność komercyjna.
Z zamkiem wiążą się także dwie legendy. Jedna dotyczy zakopanych pod nim skarbów. Można je zdobyć tylko w Wielki Piątek, ale strzeże ich strażnik z żelazną pałką, który gotowy jest zabić intruzów uderzeniem w głowę. Druga – to historia Białej Damy ukazującej się w przeddzień śmierci któregoś z właścicieli posiadłości. Ta jest akurat całkiem stara, gdyż opowiada się ją już od XVI w.
Teatr
Z zamku można przez pobliski park mostem przejść na drugą stronę Ostrawicy w okolicę jednej z ważniejszych instytucji kulturalnych miasta. Jest to teatr operowy im. Antonína Dvořáka. Utrzymany jest w stylu neobarokowym, według projektu Alexandra Grafa. Ciekawostką jest, że to najstarsza konstrukcja w obecnych Czechach, w której zastosowano belki żelbetowe.
Dla publiczności obiekt otwarto 28 września 1907 r. Do roku 1919 przedstawienia odbywały się tutaj wyłącznie po niemiecku. Po I wojnie światowej ustanowiono narodową scenę Teatru Śląsko-Morawskiego. Imię obecnego patrona (jednego z największych czeskich kompozytorów) nadano w 1990 r.
Przeczytaj także:
- zestaw wszystkich niezbędnych wskazówek po opisanych wyżej miejscach zebrałem w osobnym tekście, sprawdź ten link;
- interesujesz się zabytkami techniki? Jeśli tak, to z pewnością zainteresuje Cię kombinat w Dolnych Witkowicach. A nawet jeśli nie – to warto poznać to miejsce, bo jest absolutnie niesamowite;
- szukasz sprawdzonego miejsca na nocleg? Polecam bardzo wygodny Retro Hotel Villa Ostrava;
- planujesz przylecieć do Ostrawy samolotem LOT-u albo Ryanairem? Sprawdź jak podróżować z/do lotniska;
- Pociągiem z Ostrawy do Budapesztu.
4 Pingbacks