Wloczykij-Vagabond

Miejsca znane i nieznane

Big Hawaii – od Hilo do Waipio Valley

Turyści przybywający na Big Hawaii wybierają przeważnie dość komercyjną resortową miejscowość Kona. Dużo rzadziej pojawiają się w Hilo – stolicy wyspy, która stanowi doskonały punkt wypadowy do wielu pobliskich atrakcji przyrodniczych. Przede wszystkim jest stąd blisko do Parku Narodowego Wulkanów, a także do interesujących wodospadów i przepięknej doliny Waipio.

old scenic view

Hilo – przeniesione miasto

W miejscu, w którym dzisiaj znajdują się pozostałości fortu i ustanowiono ładny park miejski, odkryto ślady po pierwszych osadnikach. Polinezyjczycy zjawili się tutaj najpewniej ok. XII w. Biali kolonizatorzy przybyli stosunkowo późno – bo dopiero w XIX w. – ale dość szybko wprowadzili swoje porządki. Otwierali mianowicie uprawy trzciny cukrowej. Aby je obsługiwać szybko zaczęto zatrudniać Azjatów. Zgodnie z relacjami największa manufaktura Hilo Sugar Mill produkowała rocznie 3,5 tony cukru.

fort hilo

W XX-wiecznej historii miasta na pierwszy plan wychodzą dwa wydarzenia. Oba związane są z trzęsieniami ziemi i to w dość odległych stronach globu. Ich konsekwencje były jednak tak potężne tsunami, że dotarły aż do Big Hawaii. Pierwsze miało miejsce w 1946 r. w pobliżu Wysp Aleuckich, czyli w okolicach Alaski. Fala, która uderzyła w wybrzeża Hawajów miała 14 metrów wysokości. Wdarła się głęboko w ląd zabijając 160 osób i niszcząc poważnie infrastrukturę (m.in. kolej, którą transportowano cukier do portu). Wtedy podjęto także decyzję o utworzeniu Centrum Ostrzegania przed Tsunami na Pacyfiku.

Drugie trzęsienie ziemi miało miejsce w 1960 r. w okolicach Chile. Ostrzeżenie przed zabójczymi falami przyszło jednak zbyt późno. Tsunami doprowadziło do śmierci 61 osób. Wtedy też zdecydowano się na odbudowę miasta, ale bardziej w głębi lądu, w spokojnej zatoce, na niewielkim wzniesieniu.

hilo city

Samo miasto nie jest wybitnie ciekawe. Zabudowa centrum nie jest wysoka, typowa dla małych amerykańskich miast. Gdzieniegdzie znaleźć można ciekawe przykłady architektury w stylu kolonialnym. Zwraca uwagę duża ilość zieleni i niezwykle drzewa, które zajmują całe kwartały przestrzeni między ulicami.

hilo hawaii

Scenic Road – Onomea Bay

Główną drogą, która okala całą wyspę Hawai’i jest tzw. Hawai’i Belt (nr 11 i 19). Podczas swojego pobytu postanowiłem skierować się z Hilo wzdłuż wybrzeża Hamakua, drogą nr 19. To stosunkowo nowa trasa, a odcinkami równolegle do niej prowadzi Mamalahoe Old Road. Ta jest kręta, wąska, mija się wiele prywatnych posesji. Nie brakuje licznych mostków, na których pojawiają się ograniczenia prędkości i tonażu. Niektóre są drewniane, inne są kamienne i pamiętają pewnie czasy pierwszej trasy.

old scenic road

Warto ją jednak przejechać przynajmniej na kilku odcinkach, tych bliższych oceanu. Pierwszym fragmentem, który jest ciekawy, wiedzie od miejscowości Papaikou. Mija się tutaj licznie przecinające strumienie (z czego największe to Onomea i Alakahi), które tworzą ładne kaskady w środku tropikalnej dżungli.

onomea stream

Jednym z ważniejszych punktów na tej trasie jest Onomea Bay. Można się zatrzymać w okolicy i obserwować wspaniałe widoki z wysokich klifów. Wypłaszczenie terenu i stosunkowo dobre dojście w wyższe partie wyspy skusiły rdzennych mieszkańców do założenia w tym miejscu rybackiej wioski. Zatoka była także atrakcyjna dla pierwszych osadników spoza Hawajów, którzy chętnie cumowali tutaj swoje statki. W XIX w. wioska stała się portem transportowym, przy którym powstała cukrownia.

onomea bay

Kiedy na początku XX w. przemysł cukierniczy upadł, dolina Onomea opustoszała. Tropikalna roślinność szybko zaczęła odzyskiwać swoją własność, zarastając ślady po osadnictwie. Tak było aż do 1977 r., kiedy miejsce odkryło dwoje emerytów – Dan i Paulina Lutkenhouse. Postanowili oni stworzyć tutaj Tropical Bioreserve & Garden. Dla publiczności odkryto pozostałości dawnych zabudowań, wyeksponowano posadzone przez pierwszych osadników rośliny, dodano także inne liczne gatunki. Dzisiaj jest ich łącznie 2,5 tys., z czego część zostało specjalnie sprowadzonych z odległych zakątków świata (m.in. z Madagaskaru), inne mają tutaj jedyne siedliska.

tropica bioreserve and garden

Wejście do Ogrodów jest płatne i nie należy do najtańszych. Wymaga także czasu, którego nie miałem, bo plan eksploracji wyspy był bardzo napięty. Dlatego zdecydowałem się zejść na dno doliny i podziwiać stamtąd widoki na ocean i brzeg.

onomea bay

Akaka Falls State Park

Od Hawai’i Belt w miejscowości Honomu odchodzi droga nr 220. Dojeżdża się nią do Akaka Falls State Park. To niezwykły rezerwat, w którym wyznaczono okrężną i łatwą do przejścia ścieżkę przyrodniczą. Przejście nią gwarantuje podziwianie wspaniałych wodospadów otoczonych bujną zielenią tropikalnej dżungli.

akaka state park

Największy z wodospadów nosi imię wielkiego wodza – Akaki. Wedle legendy miał on wspaniałą i wierną żonę. On sam niestety nie był wzorem cnót małżeńskich i miał dwie kochanki – Maile i Lehua. Kiedy żona Akaki dowiedziała się o zdradach, wódz ze wstydu uciekł nie patrząc się przed siebie i spadł z wodospadu. Towarzyszył mu wierny pies. Wedle podań zamienił się on później w kamień, który do dzisiaj znajduje się u szczytu wodospadu i uznawany jest za magiczny.

wodospad akaka hawai'i

Pozostałe wodospady noszą imiona trzech kobiet, które płakały po stracie mężczyzny, którego kochały. Z ich łez powstały właśnie kaskady.

akaka state park big hawai'i

Park to w zasadzie duży ogród, przez który prowadzi dookólny, jednokierunkowy szlak. Na całej długości jest on wybetonowany, ogrodzony, podejścia są wyposażone w schodki. Wyznaczono kilka punktów widokowych. Krótkiej wędrówce towarzyszy szum wody wodospadów i niezwykła przyroda w postaci wielkich paproci, licznie kwitnących drzew i krzewów oraz potężnych drzew.

akaka state park

Laupahoehoe Point

Do Laupahoehoe Point prowadzi odnoga Hawai’i Belt – jest to znów tzw. Mamalahoe Old Road. Ok. 3 km za miejscowością Laupahoehoe należy odbić w kierunku oceanu. Dojeżdża się do dużego parku, z polem kempingowym, boiskami, parkingiem i kilkoma innymi ciekawymi atrakcjami. Nie ma tutaj klasycznej plaży – tylko poszarpane czarne wulkaniczne skały, od których przylądek wziął swoją nazwę. Okolica popularna jest wśród wędkarzy i… mniszek hawajskich – jedynego gatunku fok występujących na archipelagu. Podczas mojej wizyty udało mi się spotkać jednego przedstawiciela. Pilnowała go strażniczka, która opowiedziała kim był wylegujący się jegomość.

mniszka hawajska

Obszar ten stał się popularnym miejscem osadnictwa, szczególnie wśród rybaków. W 1784 r. wraz ze swoim wojskiem wylądował tutaj wódz Kamehameha Wielki. Niestety podczas ataku z oceanu utknął on na licznych tutejszych skałkach. Podczas walki jeden z tubylców zaatakował go wiosłem, które roztrzaskał w drobne kawałki na jego głowie. Wróg oszczędził mu jednak życie. Po opanowaniu wszystkich wysp i ustanowieniu Królestwa Hawajów, Kamehameha pamiętał ten akt. Na jego pamiątkę ustanowił tzw. Prawo Złamanego Wiosła, które zapewniało wszystkim podróżnym bezpieczeństwo na drogach i statkach podczas podróży przez wyspy.

laupahoehoe bay hawai'i

Od końca XIX w. w Laupahoehoe działała cukrownia i palarnia kawy. Na początku XX w., kiedy zaczęła kwitnąć turystyka, przybijały tutaj statki, można było także dotrzeć koleją. Drogę żelazną wybudowano stąd aż do Hilo, by transportować towary ale także ludzi. Punktem przełomowym było jednak tsunami, które spustoszyło zamieszkaną przez ok. 2 tys. osób wioskę. Dzisiaj pozostałością po licznych zabudowaniach jest działające tutaj Muzeum Kolejnictwa. Granice innych zabudowań wyznaczają rosnące palmy. Śmierć 21 dzieci i 3 nauczycieli z lokalnej szkoły upamiętnia obelisk.

laupahoehoe obelisk

W Laupahoehoe działa także port, który jest utrzymywany na potrzeby amerykańskiej armii.

laupahoehoe harbour

Waipio Valley

Dolina Waipio to jedno z piękniejszych miejsc na Big Hawai’i. To także kolebka kultury hawajskiej. Przed wiekami żyło tutaj nawet 2000 osób, dzisiaj zamieszkuje ok. 100. Jeszcze w XVIII w. znajdowała się tutaj siedziba władców i pałac z traw. Okolicę porastały także święte drzewa. Spokój tego miejsca zburzył władca Kahekili, który przybył tutaj z Maui. Zniszczył on posiadłość lokalnego króla i spalił cztery święte drzewa. Udało się jednak podnieść dolinę z pożogi. Stała się ona domem dla wielkiego króla Kamehamehy I, który zjednoczył hawajskie wyspy.

waipio valley big hawai'i

Dolina słynie z przepięknych panoram. Do punktu widokowego można dotrzeć odbijając od Hawai’i Belt w miejscowości Hamakua na drogę 240, która kończy się właśnie przy Waipio Valley Lookout. Znajduje się tutaj niewielki parking oraz domek z bezpłatnymi toaletami i miejscem piknikowym. Widać wyraźnie ogromne klify oraz czarną plażę.

waipio valley lookout

Dla chętnych polecić warto wycieczkę na dno doliny. Dojście wiedzie stromą i krętą drogą. Przez około jeden kilometr pokonuje się 250 metrów różnicy w wysokości, a nachylenie sięga tutaj od 25 do nawet 40 proc. Ponoć to najbardziej stroma droga na świecie. Zgodnie z zasadami można tutaj wjeżdżać tylko pojazdami z napędem na cztery koła. Część wypożyczalni w ogóle zabrania poruszania się po niej autami.

waipio valley road

Po zejściu na dno doliny, nim wyjdzie się na bardzo znaną pośród surferów plażę, trzeba pokonać jeszcze odcinek błotnistej ścieżki. Można spotkać dziko żyjące konie czy obserwować uprawę popularnej rośliny taro (kolokazji jadalnej).

waipio valley big hawai'i

Piękną, szeroką ale nieprzesadnie długą plażą wyróżnia czarny piasek. Mniej więcej w połowie przecięta jest ona rzeką Waipio. Nurt jest w tym miejscu wartki, ale jest płytko. Woda jest przyjemnie chłodna, warto zatem zmoczyć trochę nogi po wędrówce na dno doliny.

waipio stream

Ocean często wyrzuca rozmaite zwierzęta żyjące w jego toni. Ja natknąłem się na kilka niewielkich niebieskich meduz, z charakterystycznym półksiężycowym pęcherzem, wyglądającym trochę jak mała poduszka. Lepiej nie dać się zwieźć rozmiarom i pięknym kolorom. Żeglarz portugalski (zwany także aretuzą, bąbelnicą bąbelcową lub żywłogą) jest bardzo niebezpieczne nawet dla człowieka – potrafi bardzo dotkliwie parzyć.

żeglarz portugalski

Z dna doliny wychodzi kilka szlaków pieszych. Jeden z nich prowadzi do doliny Waimanu, inny do wodospadów Hi’ilawe. Aby dojść do tych drugich trzeba przejść przez prywatną posesję, dlatego wymagana jest zgoda właściciela.

waipio valley big hawai'i

Co ważne, od końca lutego br. droga w dół doliny jest zamknięta – zarówno dla samochodów, jak i pieszych. Mogą z niej korzystać wyłącznie służby oraz właściciele posesji i pól. Ja na szczęście miałem jeszcze szanse zejść na sam dół. Póki co pozostaje jedynie podziwianie panoramy z punktu widokowego. Jak zapewniają władze, po dokonaniu napraw znów będzie można zejść na plażę.

waipio valley

Przeczytaj także:

Please follow and like us:

Next Post

Previous Post

Leave a Reply

© 2024 Wloczykij-Vagabond

Theme by Anders Norén