Wloczykij-Vagabond

Miejsca znane i nieznane

Co warto wiedzieć o Grand Canyonie? Wizyta na krawędzi północnej

Grand Canyon to jeden z najbardziej znanych i najwspanialszych cudów natury w USA. Wielu podróżników (w sumie ja też) podąża do tego kraju, aby podziwiać właśnie to niezwykłe miejsce. Przeważnie podjeżdża się na krawędź południową. Tam też jest ostatecznie najlepsza infrastruktura, ale też i najwięcej turystów. Dlatego warto podjechać też na tzw. North Rim, czyli na krawędź od strony północnej. Przed taką wyprawą trzeba jednak wiedzieć o paru ważnych kwestiach.

north rim panorama

Biegiem przez miliardy lat, czyli jak powstał Wielki Kanion

Amerykańskie źródła teorię dotyczące formowania się Wielkiego Kanionu podają w sympatyczny i skrótowy sposób. DUDE (dosł. „koleś”) powstało od pierwszych liter słów: Deposition (przemieszczenie), Uplift (wypiętrzenie), Down-cutting (wcięcie), Erosion (erozja). W geologii podstawowym założeniem jest to, że skały ułożone są (patrząc od góry) od najmłodszych, do najstarszych (najgłębiej). I tak najstarszą warstwą są skały magmowe, które powstały 2 mld lat temu. Przez kolejne setki milionów lat były one przykrywane osadami, które różniły się gęstością, ciężarem, składem chemicznym itp. Teren dzisiejszego Płaskowyżu Kolorado był bowiem morskim dnem.

north rim

Pomiędzy 70 a 30 mln lat temu nastapiły wielkie ruchy tektoniczne, związane m.in. z formowaniem się kontynentu północnoamerykańskiego. Teren, na którym dzisiaj podziwiamy Wielki Kanion został wypiętrzony nawet na wysokość bliską 3 tys. metrów. 6-5 mln lat wstecz, płynąca tędy rzeka Kolorado zaczęła torować sobie drogę i wcinać się coraz głębiej w skały. Zależnie od warstwy na jakie natrafia woda – tak szybko udało jej się je wypłukać i przebić. To doprowadza także do tworzenia licznych meandrów i niesamowitych formacji.

bright angel point

Skały, które odsłoniła woda poddawane są nieustannej erozji – czyli działania warunków atmosferycznych i organizmów żywych. Zawarte w nich pierwiastki wchodzą w reakcje chemiczne tworzą związki zabarwiające poszczególne warstwy. Ich podatność na wpływ wymienionych czynników jest bardzo różna, stąd – obok niezwykłej kolorystyki – powstają niezwykłe kształty. I to one zachwycają nas tak bardzo.

bright angel point

Historia Parku

Park Narodowy Wielkiego Kanionu został założony w 1919 r. i był 15. w kolejności w USA. Pierwsza decyzja o ochronie tego obszaru została podjęta w 1893 r. przez prezydenta Benjamina Harrisona, który ustanowił tutaj rezerwat leśny. Wcześniej, jeszcze jako senator, bardzo się o to starał, ale niestety pomysłu nie udało mu się przeforsować. Piętnaście lat później Theodore Roosevelt zadekretował, że Grand Canoyn stanie się pomnikiem narodowym. Wreszcie, już w ostatniej ćwierci XX w., bo 1975 r. Parkowi zostaje podwojona powierzchnia, a w 1979 r. – UNESCO postanawia wciągnąć go na Listę Świtowego Dziedzictwa.

grand canyon national park

Ustanowienie parku narodowego na tym obszarze zapobiegło budowie tamy na tym terenie. W efekcie zapory powstały powyżej (Glen Canoyn Dam) i poniżej Wielkiego Kanionu (Hoover Dam). Dzisiaj ochroną objęty jest obszar ok. 5 tys. km2. Jest to tzw. przełom rzeki Kolorado wraz z systemem jej dopływów. W granicach parku znalazły się liczne siedliska przyrodnicze oraz zróżnicowane ekosystemy: od półpustynnych, przez żyzne łąki, wysokie iglaste lasy po tereny górskie. Ustanowiono tutaj także specjalny obszar powietrzny: bezpośrednio ponad Grand Canoynem nie mogą być wykonywane loty, zabronione jest używanie dronów – wszystko po to, aby ograniczyć hałas.

road 67

Cliff Dwellers Stone House

Do północnej krawędzi Wielkiego Kanionu dociera tylko stanowa droga nr 67. Odbija ona od drogi nr 89A w miejscowości Jacob Lake. Z kolei 89A odchodzi od 89 (Flagstaff – Page) w Bitter Spring i przez Marble Canyon prowadzi do skrzyżowania, skąd odbija się już na North Rim.

Kierując się na zachód drogą 89A mija się wiele ciekawych miejsc. Po wizycie na Mojave Bridge i Lees Ferry, warto zatrzymać się w punkcie zwanym Cliff Dwellers Stone House. Miejsce to ma ciekawą historią. Otóż w okresie Wielkiego Kryzysu, Blanche i Bill Russelowie postanowili uciec przed problemami i przy okazji w bardziej suchym powietrzu Arizony podleczyć chore płuca Billa. Po drodze auto się zepsuło i mimo wielu prób nie udało się go naprawić. Para zdecydowała się zostać w tym miejscu na noc. Kiedy obudzili się rano, tak zachwycili się okolicą, że postanowili tutaj osiąść. Powoli rozwinęli biznes, na który składała się stacja benzynowa i duża restauracja. Miejsce to prowadzili z powodzeniem przez 10 lat, po czym sprzedali je Jackowi Churchowi. Ten długo nie zagrzał tutaj miejsca i w 1943 r. odsprzedał je małżeństwu Art i Evelyn Greene.

Cliff Dwellers House

Greenowie mieli dobrze prosperującą firmę, która zajmowała się już nie tylko restauracją i stacją benzynową, ale także oferowała miejsca hotelowe. Zajęli się również organizacją wycieczek po rzece Kolorado i okolicach. Biznes prosperował nieźle – był tutaj przecież ważny punkt na trasie wielu podróżników. Jednak niepokój Greenów wzbudzały prowadzone w 1943 r. na pustyni Nevada próby bomby atomowej. Te wzbudzały bowiem podziemne wibracje prowadzące do przewracania się potężnych głazów występujących okolicy. Coraz bardziej doskwierała im także samotność. Ostatecznie opuścili oni to miejsce i nikt po nich go nie zasiedlił.

Cliff Dwellers House

Dzisiaj można się zatrzymać, podziwiać niezwykłe formacje skalne, zrobić zakupy pamiątek, którymi handlują przedstawiciele plemienia Navajo czy w końcu zajrzeć do ruin zabudowań po Cliff Dwellers Lodge and Restaurant.

Pod drodze do North Rim

Jadąc dalej, w kierunku North Rim mija się potężne klify zwane Vermillin Cliffs. Z daleka widać, jak zmieni się niebawem krajobraz: pośród czerwieni tutejszych skał, coraz częściej pojawia się zieleń roślinności. W pewnym momencie droga skręca w prawo i serpentyną mocno pnie się w górę. Nim wjedzie się w linię lasu wyznaczono niesamowity punkt widokowy. Jest tutaj szeroki parking na poboczu. Zdecydowanie warto się zatrzymać i poobserwować niezwykły krajobraz. Szczególnie pięknie wygląda on w złotej godzinie.

Vermillion Cliffs National Monument

Po pokonaniu stromego wniesienia wjeżdża się w las Płaskowyżu Kaibab. Krajobraz, temperatura i wilgotność zdecydowanie się zmienia. Jest chłodniej, powietrze pachnie igliwiem i deszczem. Coraz więcej jest też zwierzyny – m.in. ptaków, ale – jak głoszą informacje na stronach Parku Narodowego Grand Canyonu – można tutaj spotkać np. bizony.

Kaibab Plateau

Po zjechaniu z drogi stanowej 89A na 67 w kierunku północnej krawędzi jeszcze długo jechało się będzie przez las. Nie jest on jednak jednolity i gęsty. Wielokrotnie zupełnie zaskakująco i nagle pojawia się łąka. To ciekawe zjawisko tutaj w okolicy. Obecność tych formacji wynika z wielu czynników, ale jest nieodłącznych elementem lokalnego ekosystemu.

Harvey Meadow

Łąki na Płaskowyżu Kaibab nie mają jednorodnej genezy. Niektóre są efektem pożarów, które strawiły rosnący wcześniej na ich obszarze las. Inne – powstały na glebach, które były zbyt rzadkie, aby swobodnie mogły zakorzenić się w nich gigantyczne sosny lub osiki. Podłoże różni się tutaj także składem chemicznym. W końcu niektóre rośliny w wyniku konkurencji międzygatunkowej wyspecjalizowały się w utrudnianiu wzrostu sadzonek drzew, aby te nie odbierały im dostępu do słońca. Zjawisko takie nazywa się allelopatią i polega na wydzielaniu do ziemi różnych związków, które wpływają na rozwój innych organizmów.

Na północnej krawędzi

Północna krawędź Wielkiego Kanionu, to zdecydowanie mniej turystyczne miejsce, niż południowa. Ale ma całkiem niezłą infrastrukturę. Jest tutaj centrum turystyczne, można sobie zarezerwować nocleg w uroczych drewnianych domkach. Po drodze, przy wjeździe na teren parku, mija się budki strażnicze, ale ja nie spotkałem tam nikogo. Dopiero na miejscu okazało się, że wjazd opłaca się w automacie. Jeśli posiada się roczną kartę America the Bautiful, można udać się na zwiedzanie, o czym informują tablice.

Visitor Center North Rim

Okolica Nort Rim może zaskoczyć wszystkich tych, którzy wcześniej byli na południu. Jest tutaj niezwykle zielono. W zasadzie na krawędź kanionu wychodzi się wprost z wysokiego lasu. Drzewa są nieodłącznym elementem tutejszego krajobrazu.

North Rim

Wzdłuż krawędzi wiedzie przyjemny, nietrudny i niedługi szlak, na którym zorganizowano wiele punktów widokowych. Nazywa się Bright Angel Point Trail (0,5 km w jedną stroną). Można zacząć nim spacer poniżej parkingu. Potem przechodzi się także w okolicy Grand Canyon Lodge, w którym jest m.in. restauracja.

Wielki Kanion Krawędź Północna

Po spacerze na krawędzi i podziwianiu niezwykłych formacji skalnych i niesamowitych kolorów, można kierować się wyznaczonym szlakiem poniżej ośrodka domków turystycznych. Szlak wiedzie przez las i robi pętlę do parkingu (łącznie ok. 4 km) przy Visitor Center. Nie ma tutaj specjalnie pięknych widoków. To, co najważniejsze i najpiękniejsze zostawia się z tyłu.

Wskazówki praktyczne

Grand Canyon National Park North Rim dojazd, ceny, godziny otwarcia:

  • dojazd: droga stanowa 67, odchodzącą od drogi 89A w Jacobs Lake; UWAGA! odległość drogowa między North a South Rim to aż 350 km!, w linii prostej między dwoma punktami prowadzi bardzo trudny szlak pieszy z dużymi przewyższeniami liczący 34 km;
  • bilety wstępu: 30 USD za samochód, 25 USD za motor, 15 USD turysta indywidualny (pieszo lub na rowerze); obowiązuje karta America the Beautiful; płatność – automat przy Visitor Center;
  • parkingi: kilka dziennych dostępnych, także miejsca kampingowe i parkingi nocne (długoterminowe), duża część z domkami turystycznymi;
  • infrastruktura: toalety, restauracja, wiaty, automaty z przekąskami i napojami;
  • godziny otwarcia: całą dobę w sezonie letnim; wszystko (włącznie z drogą 67) jest zamknięte na okres zimowy (od grudnia do połowy maja – zależnie od warunków śniegowych); są jednak wyjątki i za zezwoleniem miłośnicy nart mogą się tutaj dostać – więcej szczegółów na stronie Parku.
Wielki Kanion Krawędź Północna

Przeczytaj także:

Please follow and like us:

Next Post

Previous Post

Leave a Reply

© 2024 Wloczykij-Vagabond

Theme by Anders Norén